wtorek, 23 września 2014

80 lat ojca , rozmowa życia z Magdą i sny dramat brak kontaktu z Wujkiem.

Tacie kopneła 80 tka . Zabraliśmy go do Baru Warszawa . Grała muzyka , tata płakał jadł pił słuchał i znów płakał. Dla mnie była przykra jedna sprawa doszłam do wniosku że naprawdę zostaliśmy sami . Załapałam że pomimo że trudny z niego gość to kocham go na maxa. Mamy tylko siebie . W piątek   zdarzył się jeszcze jeden cód pogadaliśmy  w końcu z Magdą . Wyjasniłam jej co czuje . Ona powiedziała o co jej chodzi .  Cały wekend było tak jak dawniej. Wróciła moja Madzia .  Nie chcieliśmy wychodzić z domu . Nie przeszkadzał nam bałagan .  Wy chodziliśmy tylko na mecze siatkówki.  Nasi zdobyli złoto , pokonali ruskich , niemachy , a nawet gorącą Brazylię. MAMY ZŁOTO. A my z Magdą musimy razem popracować nad nami. 3 dzień próbuje dodzwonić się do cioci . Telefon milczy a ja w snach kłuce się z Mamą i Ciocia rybą. Budzę się ciągle o tej samej porze. Dziś też spróbuję. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz